Kuny w naszych domach – co mogą zrobić z dachem – jak się przed tym bronić i jak radzić sobie ze zniszczeniami

Kuny- charakterystyka

Kuna, a ściślej mówiąc kuna domowa, to niewielki drapieżnik z rodziny łasicowatych. Jak wskazuje jej nazwa, często żyje w pobliżu siedlisk ludzkich. Jej obecność zwłaszcza na wsi przez setki lat była pożądana ze względu na utrzymywanie w ryzach populacji szkodników. Szczury, myszy i inne gryzonie wyrządzały znaczne szkody w gospodarstwach. Jednak w dzisiejszych czasach sytuacja zmieniła się diametralnie. Nauczyliśmy się tępić gryzonie na inne sposoby. Obecność kun w pobliżu gospodarstw i w samych domach mieszkalnych stała się poważnym problemem. I nie chodzi tu tylko o gospodarstwa na wsiach. Dotyczy to również miast gdzie kuny stały się prawdziwą plagą. Kuny zamieszkujące np. w stodole na wsi nie stanowią z reguły wielkiego problemu. Natomiast kuny zasiedlające stropy i dachy w domach mieszkalnych wyrządzają w nich znaczne szkody. Te niewielkie zwierzęta, przyzwyczajone przez setki lat do bytowania obok ludzi potrafią dokonać duże zniszczenia. Potrafią one poprzegryzać kable i plastikowe elementy w samochodach.  Ale największe zniszczenia powodują w izolacji z wełny mineralnej. Kuny bardzo chętnie zakładają gniazda w stropach, stropodachach i skosach dachów zwłaszcza w tych, które izolowane są wełną mineralną. W wełnie mineralnej kuny doskonale się czują. Przeciskając się przez jej ostre włókna pozbywają się pasożytów skórnych. Rodzina kun, która zagnieździła się w stropie potrafi wręcz zdemolować izolację z wełny mineralnej drążąc w niej korytarze i pozostawiając wiele pustych przestrzeni. Przez te pustki ucieka ciepło w zimie powodując przemarzanie stropów i dachów. W lecie znowuż powodując znaczne nagrzewanie usytuowanych poniżej pomieszczeń. Na dodatek kuny, które przecież są drapieżnikami przynoszą do swoich gniazd upolowane zwierzęta. Niedojedzone resztki oraz kunie odchody często zwłaszcza w lecie wydzielają trudny do wytrzymania fetor.

Jak kuna dostaje się na poddasze?

Wiele osób zadaje sobie pytanie, w jaki sposób kuny dostają się do stropów naszych domów. Jeżeli w pobliżu domu znajdują się drzewa, kuna po prostu przeskoczy z nich na dach. Potem szuka niewielkich otworów i szczelin przy rynnach i obróbkach blacharskich lub podważa nieco dachówkę i dostaje się do zaizolowanej przestrzeni. Brak drzew i wysokich obiektów przy domu również nie stanowi dla kuny problemu. To zwinne zwierzątko potrafi wspiąć się na dach po narożniku budynku, a nawet po płaskiej ścianie przy rurze spustowej z rynny, wykorzystując ją do podparcia w czasie wspinaczki. 

Jak się chronić przed kunami?

    Zatem jak możemy chronić się przed ingerencją kun? Najlepszym sposobem jest zabezpieczenie dachu już na etapie budowy domu. Pod pokryciem dachowym należy zamontować pełne deskowanie i zabezpieczyć wszystkie otwory i szczeliny w połaci dachowej. Jest to trudne zadanie. Kuny potrafią przedostać się przez tak małe otwory, że często ekipom budowlanym nie przyjdzie do głowy, że jest to możliwe. Dodatkowym zabezpieczeniem, które rozwiązuje problem, jest wykonanie izolacji termicznej granulatem celulozowym. Jedną z właściwości granulatu celulozowego, oprócz doskonałych parametrów izolacyjnych jest to, że zaizolowanych nim przegród nie zasiedlają nie tylko kuny. Dotyczy to również gryzoni i ptaków. Od razu rodzi się pytanie, czy skoro zwierzęta i ptaki omijają domy izolowane granulatem, to czy nie jest on szkodliwy dla człowieka? Okazuje się, że nie ma takiego niebezpieczeństwa. Najlepszym dowodem tego jest atest higieniczny Państwowego Instytutu Higieny, który posiadają granulaty celulozowe. Dopuszcza on stosowanie granulatu bez ograniczeń. Włącznie z izolacjami w budynkach szpitali, szkół, przedszkoli, żłobków i zakładów zbiorowego żywienia.

Remont kapitalny dachu. 

    Ale co zrobić w sytuacji, kiedy kuny zagnieździły się w istniejącym budynku, którego dach, jak ogromna większość dachów w Polsce zaizolowany był wełną mineralną? Taki dach trzeba poddać termorenowacji. Można to zrobić w dwojaki sposób. Najbardziej radykalną metodą jest kompleksowy remont dachu. Polega on na tym, że demontuje się wszystkie warstwy dachu poczynając od zdjęcia pokrycia (z reguły dachówki lub blachy)Obejmuje to zerwanie łat i kontrłat, demontaż obróbek blacharskich, demontaż membrany paroprzepuszczalnej lub papy, demontaż rynien i rur spustowych. Ostatnim etapem jest usunięcie starej izolacji ze zniszczonej i zanieczyszczonej wełny mineralnej. Następnie należy wykonać pełne deskowanie.  W miejsce usuniętej wełny mineralnej należy wtłoczyć granulat celulozowy, zabezpieczyć wszystkie możliwe otwory i szczeliny siatką stalową. Następnie odtworzyć wszystkie pozostałe elementy połaci dachowej. Ze zdemontowanych elementów najczęściej do powtórnego montażu można użyć tylko część dachówek lub blachy na pokrycie, oraz rynny i rury spustowe. Jest to metoda pozwalająca na doprowadzenie dachu do pełnej sprawności, likwidująca jednocześnie wszystkie niedokładności i usterki w wykonaniu izolacji – granulat celulozowy wtłaczany jest pod ciśnieniem nie dopuszczając do powstania mostków termicznych w niezaizolowanych przestrzeniach. Opisana metoda jest skuteczna, lecz niestety bardzo kosztowna, wartość takiego remontu często znacznie przekracza 100 000 zł.

Dodmuch granulatu do istniejącej izolacji. 

    Co robić w sytuacji, gdy nie stać nas na wyłożenie tak znacznej kwoty, a chcemy pozbyć się uciążliwych sublokatorów i usunąć skutki ich działalności? Jeżeli membrana poroprzepuszczalna nie jest mocno zniszczona przez kuny, można dach poddać termorenowacji od środka. Polega ona na tym, że w płytach gipsowo-kartonowych w skosach dachu i na suficie poddasza pracownicy wykonujący roboty izolacyjne wycinają szereg otworów technologicznych. Przez te otwory pod ciśnieniem wtłaczany jest granulat celulozowy. Wypełnia on wszystkie puste przestrzenie pozostałe po ingerencji kun. Po zakończeniu robót w otwory montażowe pracownicy wklejają wycięte kółka z płyt g-k i wyrównują powierzchnię gipsem. Po stronie lokatora pozostaje odtworzenie gładzi gipsowej i malowanie. Ponieważ granulat celulozowy, w przeciwieństwie np. do pianki poliuretanowej, po wtłoczeniu nie zwiększa swojej objętości, nie ma zagrożenia, że płyty g-k mogą popękać lub wybrzuszyć się. Oczywiście istnieje wiele różnych wariantów wykończenia wnętrz budynków (np. boazeria lub panele na ścianach lub suficie). W takim przypadku pracownik firmy wykonawczej przed przystąpieniem do robót dokonuje wizji i omawia z właścicielem budynku wszystkie szczegóły i warianty wykonania robót. Koszt wykonania tego typu robót jest co najmniej o rząd wielkości mniejszy od kosztów metody opisanej powyżej.
Z reguły nie przekracza 10 000 zł. Oczywiście metoda ta nie zabezpiecza w 100% przed ponowną wizytą nieproszonych gości. Spowodowane jest to faktem że w dachu pozostaje znaczna ilość starej wełny mineralnej. W takim przypadku należy budynek zabezpieczyć przed powrotem kun montując odstraszacze elektroniczne lub (co bardziej skuteczne) zaadoptowanego „pastucha elektrycznego”.

Ekofiber- Kraków. Doświadczenie w naprawie izolacji. 

    Nasza firma posiada ponad 26 lat doświadczenia w wykonywaniu tego typu dociepleń i wykonuje wszystkie wyżej opisane roboty. Posiadany specjalistyczny sprzęt i grupa wykwalifikowanych pracowników z wieloletnim stażem gwarantuje dokładne i solidne wykonanie robót.

Naprawa izolacji zniszczonej przez kuny